Mam czterdzieści lat i powoli zaczynam się starzeć. Od dawna farbuję włosy, aby nie było widać siwizny, ale nad twarzą i zmarszczkami nie zastanawiałam się nigdy zbytnio, po prostu stosowałam kosmetyki pielęgnacyjne. Jednak teraz stwierdzam, że warto byłoby sprawdzić, jakie remedium ma dla mnie medycyna estetyczna. Wydaje mi się bowiem, że jestem już za stara, by czekać na to, jak zadziała krem. On może tylko pomóc, ale wiele nie zmieni.
Zresztą wydaje mi się także, że zmienia się postrzeganie ludzi, którzy w ten sposób dbają o swój wygląd. Medycyna estetyczna przestała być pewnym tabu, o którym się nie mówi, a wręcz zaczęto ją postrzegać na równi z dbaniem o zęby. Chodzimy do dentysty, chodzimy do kosmetyczki, zatem możemy także udać się do lekarza.
Sama jestem ciekawa, czego mogę się spodziewać. Wiem jednak, że jeśli naprawdę chcę rzetelnie zadbać o siebie, powinnam nastawić się na kilka zabiegów. Ale liczę też na to, że medycyna estetyczna przywróci mi ładny wygląd i wiarę w siebie.