Zdrowie płuc kształtuje się już w łonie matki

0
254
Rate this post

Główną przyczyną choroby zwanej POChP jest palenie papierosów. Opublikowane właśnie wyniki badań dowodzą jednak, że obniżenie sprawności płuc może być spowodowane nie tylko paleniem papierosów, ale także wydarzeniami bardzo odległymi w czasie, sięgającymi życia w łonie matki i wczesnego dzieciństwa*. W badaniach tych oceniono sprawność płuc osób w wieku 35-45 lat urodzonych w Wielkiej Brytanii w 1958 roku, które od urodzenia poddawane były badaniom lekarskim.

Okazało się, że u części osób poddanych badaniom stwierdzono obniżenie pojemności płuc i szybkości ich opróżniania się z powietrza. Dowiedziono również, że stan ten miał związek z czynnikami, które występowały u badanych przed urodzeniem lub we wczesnym dzieciństwie. Wskazano na następujące czynniki: palenie papierosów przez matkę w czasie ciąży, niska waga noworodka, przedwczesny poród, palenie przez rodziców lub innych domowników mieszkających z dzieckiem przed ukończeniem 7 lat, zapalenie płuc przed ukończeniem 5 roku życia, przeziębienia w czasie których słychać było świsty w płucach, a także przebyty koklusz.

Wyniki tych badań wskazują, że zdrowie płuc człowieka dorosłego zależy od zachowań matki w czasie ciąży, a także należytej opieki położnika zajmującego się kobietą w tym okresie. Wpływ na zdrowie płuc mają również rodzice wychowujący dziecko, szczególnie do 7 roku życia. Niebagatelne znaczenie ma również możliwość wychowywania dziecka w domu, przynajmniej do ukończenia 3 roku życia. – stwierdza prof. Jan Zieliński, Koordynator Programu “Głęboki Oddech”.

Oczywiste jest, że nie jesteśmy często świadomi, czy opisane wyżej czynniki występowały w naszym życiu. Warto jednak wiedzieć, że zdrowie płuc w najprostszy sposób można sprawdzić przez wykonanie badania spirometrycznego, którego wynik dokładnie, w procentach określa sprawność, czyli zdrowie płuc. Wszystkie osoby, które przewlekle kaszlą lub mają zadyszkę podczas wysiłku powinny poddać się badaniu spirometrycznemu – radzi prof. Zieliński.